Kryzys finansowy, który trzy lata temu przetoczył się przez cały świat miał swoje źródło w nieroztropnej polityce kredytowej. Mechanizm powodujący kryzys został doskonale opisany przez Gordona Gecko, bohatera kultowego filmu ?Wall Street?. Wszystko przez banki, które zbyt hojnie rozdawały kredyty hipoteczne.
Dawano ludziom kredyty hipoteczne w wysokości znacznie przewyższającej wartość nieruchomości, za nadmiarową kwotę klienci kupowali meble, telewizory plazmowe i jeździli na wakacje. A gdzie problem? Problem w tym, że nie jest to już kredyt hipoteczny, którego zabezpieczenie stanowi nieruchomość. To były słabo zabezpieczone kredyty konsumpcyjne. A skoro były słabo zabezpieczone to były problemy z ich ściągalnością. Zabranie domu niczego nie załatwia bo jego wartość nie starcz na pokrycie zadłużenia.
A więc mechanizm z kredytów hipotecznych nie jest już tak skuteczny. Hojność banków nie tylko pogrążyło kredytobiorców, ale również same banki, które utraciły płynność finansową i nie były wstanie regulować swoich zobowiązań na bieżąco.
